„Światła pochylenie”, Whitcomb Laura

wydawnictwo: Initium
język oryginału: angielski
stron: 231
ocena ogólna: 5/6
ocena wciągnięcia: 5/6

Tak, tak znowu miłość nie z tego świata. Ale co z tego? Jeśli ta powieść jest tak świetna, że naprawdę warto ją przeczytać.

Poznajemy Helen, która jest Światłem i nie żyje od 130 lat. W celu uniknięcia pójścia do piekła, znajduje sobie co nowych gospodarzy, którym towarzyszy, aż po kres ich dni. Gdy ją poznajemy jest muzą Browna, nauczyciela angielskiego, który pisze własną książkę. Helen towarzyszy mu w pisaniu, podsyła pomysły i dodaje weny. Szkopuł w tym, że Brown nie wie o jej istnieniu, nie widzi jej, ona nie może mu nic powiedzieć. Pewnego dnia to wszystko się zmienia, zauważa ją najbardziej przecięty chłopak w klasie Browna. Nic nie zapowiadało tak wielkiej miłości i tak dużego problemu…

Książkę czyta się raz, dwa. Jest tak fajnie napisana, pomysł nowy i historia tak ładnie ujęta, że nie sposób się od niej oderwać. Nie ma żadnych wampirów, na które dostałam już lekkiej alergii, ale duchy. Co podwójnie ciągnie do tej historii.

Pani Whitcomb ma lekkie, dobre pióro, które czyta się z przyjemnością. Dialogi nie są wymuszone, a powieść porusza kilka ważnych strun. Przeszkody w miłości, wybranie między jednym rozwiązaniem, a drugim, wartość życia. Wszystko to czego my nie doceniamy, jak smak jabłka, dla Helen jest marzeniem. Zapachy, doznania, uczucia to wszystko co nas otacza, a na co rzadko zwracamy uwagę. Warto się nad tym zastanowić. Pod pazuchą prostej opowieści, kryję się trochę więcej niż może się wydawać. W końcu, każda książka czegoś nas uczy. Jeśli nie lekcji życia, to chociaż ortografii i interpunkcji ;).

Książka ufundowana przez wydawnictwo Initium, któremu serdecznie dziękuję. [trailer]

24 myśli nt. „„Światła pochylenie”, Whitcomb Laura

  1. jeeejkuuu ale mnie zainteresowałaś! dorzucam do chciejlisty:) ale, co ja widzę to nie nowość więc jest nadzieja, że w bibliotece …. zaraz sprawdzam:)

  2. Hmm… wow. Widząc okładkę, nie spodziewałam się takiej treści. (Tak, wiem. Nie oceniajmy książki po okładce ;)
    Wiesz, że mocno mnie zainteresowałaś tą książką? :P

  3. Łaaa. Tamten komentarz był do poprzedniej książki. Przepraszam za zamieszanie. :)

    [komentarz do „Światła pochylenia”]:
    Gdy czytałam pierwszy rozdział w internecie, od razu mnie zaciekawiła. Masz rację – nareszcie coś nowego. Bez Edwardów, Bellów, Zmierzchów i tym podobnych.

    Ortografia i interpunkcja… jak to? ;>

  4. Naprawdę dobra książka, wielka miłość to tylko jeden z „problemów”, które się pojawiają. Nowa wizja duchów i śmierci, ja jestem jak najbardziej na tak!
    Pozdrawiam

  5. Czekałam na tą książkę już chwilę, a teraz zbieram opinie, czy faktycznie warto przeczytać. No i jak na razie same świetne oceny. Teraz już jestem całkiem przekonana, przeczytam na pewno :)

  6. Ta książka jest świetna i jeszcze nigdzie nie widziałam złej recenzji czy komentarzu do niej.W sumie rzeczy nie dziwie się ta książka jest genialna ,jeśli komuś nie będzie chciało się jej przeczytać to niech tylko żałuje …;]

Dodaj odpowiedź do moni Anuluj pisanie odpowiedzi