Autor: Child Lee
Tytuł: Bez litości(lub w wydaniu Reader’s Digest „Na ostro”)
Tytuł oryginalny: The Hard Way
Język oryginalny: angielski
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: thriller/sensacja/kryminał
Forma: powieść
Serie tematyczne:Jack Reacher (tom: 10)
Stron: 160
Ocena: 6
Moja ocena:
Typowy amerykański kryminał, od którego nie idzie się oderwać. Szkoda tylko, że „typowy” raczej tu nie pasuje. Child stworzył kolejny tom przygód, czy może trafniej określający- kłopotów, Jacka Reacher’a i wiem jedno, jest to cienkie, wciągające coś, od czego nie mogłam się oderwać.
Nie ma to jak miła dawka napięcia, porwań, okupów i tajemnica na każdym kroku. Zupełnie jak u Cobena i to strasznie mi się podobało.
Napięcie rośnie stopniowo, historia szybko nabiera tępa. Lektura lekka i przyjemna. W trakcie lektury nie ma się ochoty na przerwanie czytania, aby odpocząć od trudnej czy zawiłej historii. Autor stopniowo wprowadza bohaterów, nigdy nie miałam problemów typu- który jest który.
Od wydawcy:
Kolejna po „Jednym strzałem” i „Echu w płomieniach” powieść z największym twardzielem w dziejach literatury, Jackiem Reacherem, w roli głównej.
O Jacku Reacherze nie wiadomo wiele. Jest byłym oficerem żandarmerii. Jest silny, inteligentny i przebiegły. Uwielbiają go kobiety oraz… kłopoty. Te drugie nawet bardziej.
Tym razem miało obyć się bez zaskoczeń. Edward Lane zapakował właśnie milion dolców w różnych banknotach do walizki. To okup. Mężczyzna zapłaci o wiele więcej, by odzyskać żonę i dziecko, Jack o tym wie. Wie również, że ma wytropić porywaczy, zemścić się. Nie wie tylko jednego – że prowadzący nielegalne szkolenia najemników do wynajęcia Lane ma jeszcze tajemnice, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Niedługo po rozpoczęciu polowania Reacher dowiaduje się o swoim pracodawcy więcej, niż kiedykolwiek chciałby wiedzieć. Ale jest już za późno, żeby się wycofać.
P.S. Przepraszam, że tak krótko, ale zaraz mam wyjazd i chciałam coś bzgrnąć o książce. Bo potem, po weekendzie, przyjdą nowe do recenzjowania ;)
Nawet ciekawa wydaje się ta książka, ale za kryminałami nie przepadam. Wolę raczej młodzieżówki. ;)
wyrysowana.blog.onet.pl